Chciałem zapytać was o to jakiego płynu używacie do odmrażania szyb waszych samochodów i czy w ogóle stosujecie tego typu środki
Ja nie stosuję, zapalam silnik, lecę ze szczotką czy drapakiem, a szyby od środka się ogrzewają i odmrożone w parę minut. co innego z odmrażaniem zamków, to inna para kaloszy, odkąd kluczyk mi przymarzł do zamka i się w nim złamał
Wydaje mi się że wszelkie środki typu płyn to nie potrzebny wydatek ja zawsze najlepiej po prostu włączyć samochód chwile poczekać i trochę poskrobać.
Ja swego czasu stosowałem płyn ale tylko do odmrażania zamków jednak przy obecnej zimie to nie było konieczne i przypuszczam że zimy będą już tylko takie
NO nigdy nic nie wiadomo. Ale pamiętam jeszcze czasy kiedy wstawało się rano i ciężko było rozpoznać swój samochód bo wszystkie były przysypane śniegiem.
Pamiętam jeszcze jakieś zabawne historię o tym jak ktoś przez przypadek zaczął odśnieżać auto sąsiada a potem już zawsze zaczynał odśnieżanie od rejestracji
ale było minęło
Czyli ostatecznie uważacie że płyn to strata kasy i wystarczy trochę pracy rąk żeby przygotować samochód do drogi
No ostatecznie tak. Te płyny to zdecydowanie babskie wynalazki. Co nie znaczy że jestem zwolennikiem odśnieżania w stylu "kółko o średnicy 40 cm na przedniej szybie a reszta sama się odmrozi"
Dobrze że to dodałeś. Bo akurat przypomniała mi się historia z przed kilku lat jak właśnie tego typu agent wpakował się z podporządkowanej na drogę i przez nią przeleciał zatrzymał się na szczęście bez kolizyjnie na jakiś dziurach na poboczu
A tak jeszcze w dodając w tym temacie. Wiem że dość popularnym sposobem na skrócenie porannej ktaorgi z odśnieżaniem jest położenie kartonu na szybę. nie wiem jak to się sprawdza bo nie prubowałem ale widuje coraz więcej kierowców korzystających z tego patentu