Kia Optima - opinie

[Ludson]

Witam
Postaram się napisać moje pierwsze odczucia z jazdy KIA Optima 1,7 wersja L plus navi manual

Wybór padł na KIA choć zdecydowanie z przypadku ponieważ do tej pory trzymałem sie kurczowo marki OPEL { astra 1 1996 , Vectra C 2005 Astra J 2011 i teraz KIA OPTIMA )

muszę przyznac że po przejechaniu juz 2200 km jestem mile zaskoczony . moją jazde można podzielić na 60/40 miasto trasa tak wiec myśle że w miare obiektywnie mogę ocenic walory poruszania sie tym samochodem .

od dnia zamówienia w Krakowie salon KIA przypadł mi do gustu podszedł bardzo profesjonalnie łączne z tym ze po sprzedaży mojego samochodu otrzymałem bezpłatnie samochód zastępczy do czasu odbioru zamowionego

ale wiadomo klient nasz Pan

do rzeczy

Samochód prezentuje się wg każdego z Nas wiec o tym nie bede pisał
Sporo miejsca ktorego brakowało mi w oplu komfort oraz wykonanie bardzo mnie zaskoczyło Kia naprawde starannie i wyjątkowo dobrze dobrała
materiały zegary czytelne troszkę brakuje języka polskiego w komputerze oraz nawigacji ale można przeżyc choć widząc hiszpański rosyjski troszke żal nawigacja dotykowa świetnie daje rade w połączeniu z 9 głosnikami Infinity nagłosnienie to kolejny plus Sama jazda jest przyjemna jesli chodzi o fotel tutaj kierowca ma{ wentylowany oraz podgrzewany} wygodny wbrew temu że wygląd nie kazdemu moze przypasc do gustu ale naprawde 500km bez wysiadania i zupełnie nie czuc nic .Po zatłoczonym Krakowie jeżdzi sie wygodnie i nie czuć gabarytów przy parkowaniu troche słaba widocznosc do tyłu ale wynagradza to kamera która bardzo fajnie pokazuje aczkolwiek lusterka w zupełnosci również wystarczą Spalanie diesla w moim przypadku to jazda Kraków Wiedeń 5,6 autostrada żona dziecko dwie walizki prędkośc do 135 km/h obecnie cykl miejski 6,8 a nie należę do niedzielnych kierowców co do gwarancji jest faktycznie tak 3 lata bez limitu po 3 latach albo 150 tys km albo 4 lata

Postaram się w miare na bieżąco pisac moje dalsze wrażenia dla tych którzy są ciekawi ja kupując prześledziłem sporo prasy internetowej ale myśle że za wcześnie i ciezko było a fajnie jest poczytac ja jeszcze w krakowie nie spotkałem kolegi ale pewnie to kwestia czasu